Forum Przeniesione

Asgaroth

Postanowiłem zapoznać się z moim jak na razie jedynym pokemonem, oraz
potrenować jego umiejętności.

-Witaj Squirtle.Mam na imię Asgaroth.Nie bój się mnie, nie skrzywdzę cię.Chciałbym się z tobą lepiej poznać.-Wyciągam karmę, i wystawiam rękę.
-Weź, zobaczysz że to dobre-Squirtle niepewnie podszedł, popatrzał się na mnie a potem szybko i łapczywie zabrał jedzenie z mojej ręki.W jego spojrzeniu, gdy jadł, pojawiła się od razu ufność i miłość.
-Dobrze przyjacielu, teraz troszkę poćwiczymy.Na razie urządzimy małą walkę, bez przeciwnika.
Squirtle, dwa razy atak głową!

Sala2

Squirtle wystawił rękę ku Tobie, a następnie wykonał gest odmowy.
Po prostu, takie są początki i musisz się z tym pogodzić.

Asgaroth

No dalej Squirtle wierzę w ciebie.Dasz radę.Proszę.Zrób to dla mnie.
Zaatakuj głową tamto drzewo-Wskazał na pobliski świerk-Dasz radę, na pewno.

Sala2

Usiadł sobie, i nie chce Cię słuchać.
Nie czuje od Ciebie żadnych pozytywnych emocji czy podstaw które zmotywują go do działania.

Asgaroth

Jednak nadal nie chcesz ćwiczyć?No trudno.Więc może posiedzimy sobie, i popatrzymy w niebo.A może chcesz coś zjeść?-Wyjął z kieszeni ciastko.

DarkMaster

(Porada: Squirtle to pokemon kapryśny. Czasem trzeba być dla niego miłym, czasem podejść trochę brutalniej - początkowo radziłbym z miłej. Wiesz - uśmiech, słowa które podniosą go na duchu, pogadaj sobie z nim, daj mu coś do przegryzienia, itp.)

Asgaroth

Po kilku minutach uśmiechnął się do pokemona, i lekko pogłaskał go po główce.-Wiem że wiele umiesz, jednak trzeba trenować.No dalej, uwierz w siebie, ja wiem że to potrafisz.Jeśli chcesz możemy trochę pogadać, odpocząć.Ale potem potrenujemy, dobrze?

Sala2

No dobra Squirtle się ciszy i patrzycie sobie w niebo.
Na dzisiaj skończyliście trening... chyba że coś mądrego wykombinujesz

Asgaroth

A może chwilę się pobawimy?Może w ganianego?Ty mnie gonisz, i kiedy mnie złapiesz, daję ci ciastko.

Sala2

Tu się trenuje, a nie bawi. Zaraz zamknę ten temat.
Weź zobacz może co inni robią, może czegoś się nauczysz.

Asgaroth

Dobrze Squirtle, na dzisiaj kończymy.Teraz odpocznij sobie w pokeballu.

Edit:
Dzisiaj znów postanowiłem spróbować nakłonić Squirtla do treningu.
-Cześć Squirtle!Mam nadzieję że dobrze wypocząłeś, bo czeka nas ciężki dzień.Chcesz coś przegryźć?Trzymaj-Wyjął z kieszeni pokeciastko i dał pokemonowi-Może wreszcie nabrałeś ochoty do treningu?
No dobrze, zobaczymy.
Squirtle, wierzę w ciebie, więc i ty uwierz w siebie.Dla mnie nie ma nikogo lepszego od ciebie.
No, dalej zrób tak:Szybko doskocz do tamtego drzewa, uderz w nie z całej siły, i jak najszybciej odskocz.
Squirtle, teraz!

DarkMaster

/Squirtle, nadal w nienajlepszym humorze, ale może w trochę lepszym, zjadł ciastko, które mu z pewnością zasmakowało, lecz tego nie okazał/
/Squirtle postanowił jednak cię wysłuchać, lecz to nadal nie zmienia jego nastawienia do ciebie. Doskoczył do drzewa, uderzył w nie tak, że aż część się odłamała (drzewa oczywiście...), i odskoczył w to miesjce w którym stał. Po tym złożył ręce na krzyż i nawet na ciebie nie popatrzył/

Asgaroth

-Doskonale!Widzę że masz ruchy dobrze dopracowane.Teraz nauczysz się armatki wodnej.Masz kolejne ciastko.
No, a teraz zgromadź wodę w ustach, po czum wypluj ją z całą siłą w tamto drzewo.To będzie armatka wodna.
Wiem, że to nie będzie dla ciebie trudne.
Squirtle, teraz!Armatka wodna!

DarkMaster

/Squirtle, poprzez twoje instrukcje wykonał armatkę wodną, brawo! Natomiast jest ona na niskim poziomie - po uderzeniu w cel szybko się rozbryzgała, co oznacza że siła ataku była nienajlepsza, ale nie ma co się dziwić, iż to pierwsze użycie tego ataku przez twojego Squirtla/.
~Twój Squirtle opanował nowy atak, uzupełnij podpis.

Asgaroth

Doskonale Squirtle!Masz, weź to ciastko.Teraz chwilę odpoczniemy.(kładziemy się na ziemi, i znów oglądamy niebo, i wschód słońca).
(po odpoczynku...)
Squirtle, wystrzel jeszcze raz armatkę wodną.Nabierz tyle samo wody, ale Wypuść ją najmocniej jak potrafisz.Widziałem, że to umiesz.Jednak włóż w to trochę więcej serca.Ja w ciebie wierzę, ufam ci, więc i ty zaufaj mi.
Squirtle, armatka wodna, w tamto drzewo!