Forum Przeniesione

Sory, że 2 posty pod rząd, ale czekam na odpisanie już miesiąc.

Idę w kierunku południowego wybrzeża.

-Chodź, poszukamy gdzie indziej. Niewiadomo jaki pokemon może tu mieszkać...

Weszłam do jaskini. Rozglądałam się uważnie. W razie czego byłam przygotowana do użycia armatki wodnej.

Wróciłam z moim chłopakiem na wybrzeże. Chcemy poszykać dla siebie domu najlepiej w jakiejś jaskini.

Wyciągnęłam go z błotnistej kauży i razem poszliśmy na wybrzeże...

Ok, muszę bardziej wziąć się so pracy! Tworzę wielkie pokłądy wody, kumuluję energię i zaraz uderzam nią pod wielkim ciśnieniem w drzewa i skały.

Jeszcze trzeba to dopracować... Robię to co przedtem i celuję w drzewo, a potem z całej siły wypuszczam strumień z pyszczka.

-Dzięki za pomoc - bez ciebie tak szybko mi by nie szło!
Jeszcze raz zgodnie z jego wskazówkami wytworzyłam tym razem więcej wody i po skumulowaniu energii zaczęłam pluć nią w skałę.

No wiem, ale już trenowałam wcześniej bez niego i miałam właśnie tyle procent.
---
Spróbowałam wytworzyć wodę w pyszczku. Zaczęłam kumulować energię i zaraz zaczęłam ją wypluwać pod dużym ciśnieniem ...

Przyszłam na miejsce treningów z moim chłopakiem. Będzie mi pomagał się uczyć armatki wodnej. Aktualnie znam już 30 %
-To jak zaczynamy?

Ok, zmieniam temat na trening Wink

-Świetnie ci idzie, zaraz się nauczysz! - zawołałam do niego radośnie.

-Jasne.
Usiadłam i przyglądałam się jak mój chłopak uczy się ruchu.

Spytałam się go, czy nie pomógł by mi w nauce armatki wodnej.